Bardzo dużo ludzi jeździ używanymi samochodami. Nie ma w tym nic złego, jednak jeśli auto się zepsuje, często naprawa przewyższa koszt samego samochodu. Gdy auto jest zepsute, mało kto będzie chciał je kupić, pozostaje nam więc kilka możliwości. Jedną z nich, najbardziej znaną i najprostszą jest złomowanie auta. Jednak do zezłomowania samochodu czeka nas kilka czynności, które musimy wykonać żeby uniknąć kłopotów. Nie możemy przecież odstawić pojazdu na złomowisko, i od tak przestać płacić ubezpieczenia. Pierwszym krokiem do pozbycia się pojazdu, jest wyrejestrowanie go. W tym celu musimy udać się do Wydziału Komunikacji. Od złożenia wniosku o wyrejestrowanie auta, musimy zaczekać maksymalnie 30 dni. Jeśli już to zrobiliśmy, następnym krokiem będzie znalezienie odpowiedniej stacji demontażowej, lub punktu zbierania pojazdów. Musimy upewnić się, że ten punkt działa legalnie, i posiada odpowiednie zezwolenia. Udając się na zezłomowanie auta, obowiązkowo musimy mieć przy sobie dowód osobisty, lub inny dokument potwierdzający naszą tożsamość. Oprócz tego musimy mieć przy sobie również dowód rejestracyjny pojazdu i kartę pojazdu, lub inny dokument potwierdzający dane zapisane w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. Warto pamiętać, że aby zezłomować auto, samochód musi posiadać numer VIN lub numer nadwozia, podwozia lub ramy. Po zezłomowaniu auta, stacja demontażowa unieważni dowód rejestracyjny pojazdu, kartę pojazdu i tablice rejestracyjne. Wyda nam oświadczenie o ich unieważnieniu i zaświadczenie o zezłomowaniu pojazdu. Gdy już to mamy, wszystko już skończone, warto jednak udać się do ubezpieczalni i tam upewnić się, że nie zapłacimy już składki na kolejny rok.
Przeczytaj więcej na eliterent.pl